Morskie Oko jest jedynym z nielicznych naturalnie zarybionych jezior na terenie Tatr. Znajduje się w nim stanowisko pstrągów i lipieni. Związana z nim jest dawna nazwa Morskiego Oka, które przez górali nazywane było „Rybim Stawem”. Brzegi jeziora porasta gęsto kosodrzewina oraz okazałe limby.
Hawk-Eye (także Challenge [1], sokole oko [1], jastrzębie oko [2]) – elektroniczny system umożliwiający rozstrzygnięcie kontrowersyjnych punktów, stosowany w sporcie [1], wykorzystywany m.in. w krykiecie [3], tenisie [3], badmintonie [4], szermierce [4], siatkówce [3], piłce nożnej [3] i snookerze [3]. Jego działanie umożliwiają
OKO W OKO ZE ZWIERZAKIEM, PIĄTKOWSKA RENATA • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Główną bohaterką jest Kate Mathieson – podróżniczka i dokumentalistka interesująca się życiem rekinów. W tę rolę wciela się Halle Berry. Kobieta w przeszłości przeżyła dramatyczne spotkanie z rekinem, które wywołało ogromną traumę. Mimo tych trudnych wydarzeń powraca na ocean z grupą turystów i biologów morskich.
Oko (biofyzika) Schéma lidského oka. Oko je smyslový orgán zraku, skládá se z světločivné vrstvy obsahující světlocitlivé buňky a optického systému, který usměrňuje paprsky tak, aby dopadaly na sítnici. Oko má přibližně tvar koule o poloměru 12 mm .
Oko w oko z rekinem. Joe Monster · 15 grudnia 2008 04:41 94 998 804 42 Rekiny to jedne z najstarszych zwierząt żyjących na naszej planecie. Mają za sobą
. Anna Wendzikowska uwielbia wyzwania. I to nie tylko te zawodowe. Gwiazda TVN pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z urlopu na Filipinach, na którym nurkuje razem z rekinami. Tym razem ponętna figura dziennikarki zeszła na drugi plan, a fani komentowali całą tę niebezpieczną sytuację. Gratulowali też spełnionego marzenia. To nie pierwszy raz, kiedy Anna Wendzikowska zaskoczyła swoich fanów. Dziennikarka dla wielu kobiet jest wzorem do naśladowania - piękna, utalentowana i zaradna. Nie tylko realizuje się zawodowo, ale też znajduje czas, by spełniać swoje marzenia. " Ale podziwiam, ze się nie bałaś.... ja już przy większej rybie wymiękałam" - napisała jedna z nich. Pod zdjęciem pojawiło się też kilka negatywnych komentarzy. Fani sugerują, że dziennikarka zachowała się niestosownie. "Jako osoba publiczna nie powinnaś promować takich "atrakcji" wystarczyło sprawdzić w internecie jak żyją te zwierzęta. Jedzeniem są wabione w płytkie, ciepłe wody aby być atrakcja dla turystów. Maja uszkodzone ciało od Łodzi i cieplej wody. To nie jest ich naturalne środowisko! Teraz bezmyślne fanki na insta bedą komentowały jakie super zdjęcia, zadroszcze itd. Wstyd! Ze taka światowa osoba jak Ty nie potrafi wyszukać prostych informacji. Zwierzęta to nie zabawka dla ludzi!" - ostro skomentowała jedna z internautek. Zobacz także: Zobacz także Tak zmieniała się Dorota Szelągowska Tak mieszka gwiazda "Pierwszej miłości"
W ciągu kilku chwil z zatłoczonej ulicy można przenieść sięw zaczarowany, podwodny świat. Z bliska i na własne oczy możemy podejrzeć w akwariach kolorowe ryby i inne stworzenia żyjące wyłącznie w tropikach. Wędrówka przez londyńskie Aquarium to niesamowita przygoda. Oświetlenie, które wydobywa wszystko, co najpiękniejsze w podwodnym świecie, robi wrażenie. Dzięki technikom interaktywnym możemy dowiedzieć się, jak żyją mieszkańcy Sea Life. [srodtytul]Zobaczyć ludojada[/srodtytul] Niezwykłe wrażenie robi rekinarium, w którym można zobaczyć żarłacza białego zwanego rekinem ludojadem. Na wolności żyje on w wodach ciepłych i umiarkowanych na różnych głębokościach, nawet do 1200 metrów pod poziomem morza. Przeciętnie ten gatunek osiąga do czterech ton wagi i sześciu, siedmiu metrów długości, choć zdarzają się też okazy 11-metrowe. Żarłacz ma bardzo czuły węch. Jedną kroplę krwi potrafi wyczuć w 115 l wody. Pływa zwinnie i bardzo szybko, nawet 40 km na godzinę. Jest agresywny i bardzo niebezpieczny, często atakuje ludzi. Londyńskie Aquarium od niedawna ma w swoich zasobach też rekina młota. Na wolności żyje on w gromadach w wodach tropikalnych. Osiąga do czterech ton wagi i do pięciu metrów długości. Rekin młot też potrafi zaatakować człowieka i to bez powodu. Choć mięso tego rekina uchodzi za niejadalne, to jednak w niektórych krajach azjatyckich ich płetwy traktowane są jako prawdziwe przysmaki, dlatego często ten gatunek jest odławiany przez ludzi. Z danych naukowców wynika, że populacja rekinów w ciągu ostatnich 30 lat spadła aż o 90 proc. Na wolności do rekinów należą głębie tropikalnych mórz czy oceanów, a w londyńskim oceanarium rekinom musi wystarczyć akwarium, w którym mieści się ponad milion litrów słonej wody. [srodtytul]Niewinny wygląd piranii[/srodtytul] W Aquarium można też z bliska obejrzeć ławice mięsożernych piranii. Te pochodzące z południowoamerykańskich mórz wyglądają całkiem niewinnie, a są uważane za najbardziej krwiożercze i niebezpieczne ryby rzeczne. W zaledwie kilka minut potrafią pożreć napotkanąpo drodze rybę czy zwierzę, tak że pozostaje po nich tylko szkielet. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby jakiś gość londyńskiego Sea Life przez przypadek znalazł się w tym samym co piranie akwarium. Zmęczeni podglądaniem podwodnego świata możemy odpocząć w jednym z licznych londyńskich parków. Tam trawniki chyba od zawsze należały do ludzi i nikt, jak ma to miejsce w Warszawie, nie wygania stamtąd odpoczywających ani nie karze mandatem za niszczenie trawy. Na miejscu można nawet wypożyczyć leżak. Który park wybrać, zwłaszcza gdy się ma mało czasu? Każdy jest wart odwiedzenia, a podziwiać można w nich nieznane u nas szare wiewiórki i zielone papugi. Sprowadzone przed ponad 100 laty ze Stanów Zjednoczonych wiewiórki świetnie zaaklimatyzowały się na Wyspach. Dziś ich populacja liczy ok. 3 mln i wiele z tych gryzoni jest oswojonych. Turyści z Polski powinni zdecydować się na dwa królewskie parki: Green Park przy Buckingham Palace czy ogromny HydePark, gdzie każdy może głośno powiedzieć, co chce. Nawet o królowej. Tyle że nie zawsze znajdą się słuchacze.
Wyspa Koh Tao to raj dla nurków. Jest tu wiele szkół, które oferują kursy zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych płetwonurków. My decydujemy się pozostać przy snurkowaniu. W wodach przy porcie znajdujemy kilka ciekawych gatunków ryb, jednak z powodu zmącenia wody czujemy pewien niedosyt. Gdzie są te ryby mieniące się wszystkimi kolorami tęczy? Gdzie żółwie i rekiny? Polscy znajomi, z którymi w pierwszy dzień udajemy się na kolację odpowiadają nam na te pytania. Kierunek, który obieramy w drugi dzień pobytu na wyspie to plaża Aow Leuk! Mieści się ona po drugiej stronie wyspy. Z hotelu na plażę idziemy pieszo, a cała trasa zajmuje nam ok. 30 minut. Przy plaży mieści się ośrodek wypoczynkowy i restauracja. Jest też toaleta i WiFi. Aow Leuk to zatoczka otoczona skałami. Biały miękki piasek wchodzi do turkusowej wody. A w niej… cała paleta kolorów rozlana na różnokształtne ryby. Jedne są maleńkie, inne całkiem sporych rozmiarów. Do największych jakie spotykamy należy rogatnica zielonkawa – czyli ryba z „ludzkimi” zębami. I są rekiny! Małe żarłacze czarnopłetwe rafowe. Pływają dostojnie, jakby od niechcenia. Ciekawe doświadczenie, gdy rekin płynie prosto na Ciebie… Cały ten podwodny świat robi na nas wielkie wrażenie. Ciężko opisać to słowami, lepiej zobaczcie sami! Tajlandia – 12 dzień podróży. Data wyjazdu: Sierpień 2015 Wycieczka zakupiona przez stronę Travelzone Organizator – Biuro AlfaStar Data wyjazdu: 30-01-2015 – 06-02-2015 Ubezpieczenie: ERV (Europäische Reiseversicherung AG) KL+NNW+A Hotel: Aurora […] Hotel Aurora Nada Resort położony jest w Egipcie, nad Morzem Czerwonym, 20 km lotniska w Marsa El Alam, ponad 200 km od […] Hotel Aurora Nada posiada własny pomost, który umożliwia bezpieczne wejście do wody i kąpiele w cudownej scenerii – wśród ryb mieniących się […] Podczas pobytu w Egipcie nastawiliśmy się głównie na odpoczynek i podziwianie podwodnego świata. Jedyną wycieczką, na którą się zdecydowaliśmy był wyjazd do […]
To było bliskie i początkowo nieświadome spotkanie. Pod dwójką osób pływających na paddleboardzie (desce SUP) w u wybrzeży Kalifornii przepłynął ogromny rekin młot. Zwierzę było większe od deski. Rekin nie zachowywał się agresywnie, był ciekawski. Przypadkowo ten moment uchwycił z góry Evan Parness, fotograf i mieszkaniec Delray Beach. Amerykanin postanowił użyć nowego drona u wybrzeży Palm Beach. Mężczyzna był zaskoczony widokiem, który nagrała jego kamera. Wideo szybko trafiło do sieci. - Jestem zachwycony, że udało mi się uchwycić tak niesamowity moment – podsumował nagranie w mediach społecznościowych autor. Rekin młot jest gatunkiem ryby żarłaczokształtnej. Gatunek ten jest uznawany za potencjalnie groźny dla człowieka. Do 2013 r. odnotowano 35 ataków na ludzi.
Przerażają i fascynują zarazem. Filmy z ich udziałem biły rekordy popularności. Ludzie okrzyknęli je mianem ludożerców, ale wciąż nie brakuje śmiałków, którzy chcą stanąć z rekinami oko w Animal Planet, fot: WPPrzerażają i fascynują zarazem. Filmy z ich udziałem biły rekordy popularności. Ludzie okrzyknęli je mianem ludożerców, ale wciąż nie brakuje śmiałków, którzy chcą stanąć z rekinami oko w na tym biura turystyczne organizując wycieczki z domieszką grozy w miejsca, gdzie - w ich naturalnym środowisku - występują te największe wodne drapieżniki. Tylko dla amatorów mocnych wrażeń - przewodnik po terenach, które odwiedzają jedne z najstarszych zwierząt świata... może to pomysł na kolejne wakacje?Nie wiadomo dokładnie, kiedy rekiny okryły się złą sławą. Pewne jest natomiast, że popularność terminu „rekin ludojad” wzrosła po serii filmów „Szczęki” z lat 70. i 80. XX wieku. Jednak określenie to jest trochę na wyrost, bo tylko kilka gatunków jest niebezpiecznych dla człowieka. Atakują one w przypadku poczucia zagrożenia, głodu lub gdy pomylą człowieka ze zwierzęciem morskim (np. foką). Ludzkiego mięsa tak naprawdę nie lubią. Za najgroźniejszego przedstawiciela tego gatunku uznaje się żarłacza białego. Taką sławę zapewnił mu film Spielberga, nagłośnione przez media ataki na ludzi oraz jego drapieżny wygląd. Szary grzbiet ze złowrogą płetwą, biały brzuch, rzędy ostrych zębów. Do tego czarne, pozbawione emocji oczy. Oprócz niego potencjalnie groźne są też żarłacze tygrysie i tępogłowe. Ale istnieje szereg gatunków, które są przyjazne dla człowieka, w tym największa znana ryba świata – rekin wielorybi. Gdzie zatem można spotkać te budzące postrach zwierzęta?Australijska Zatoka RekinaOkazuje się, że miejsc tych jest całkiem sporo. Różne gatunki rekinów występują w większości otwartych akwenów wodnych świata. Niestety większość z nich zagrożona jest wyginięciem, bo często stają się łupem kłusowników. Przewodnik po najpiękniejszych zakątkach naszego globu, które z równym upodobaniem odwiedzają ludzie i rekiny, otwiera położona na zachodnim wybrzeżu Australii Zatoka Rekina. Rokrocznie tłumnie przybywają tu turyści, którzy mogą podziwiać kilkanaście gatunków rekinów, ale też delfiny i inne morskie zwierzęta. Miejsce to jest również cenne dla biologów, bo mogą w tu prowadzić badania wielu gatunków stworzeń El SheikhSharm El Sheikh to popularny egipski kurort leżący nad Morzem Czerwonym. Słynie z pięknych plaż i idealnych miejsc do nurkowania. Można tam zobaczyć zatopione wraki statków, urocze rafy koralowe oraz… kolejną Zatokę Rekinów. To jedna z trzech zatok nad którymi położne jest Sharm El Sheikh. Chętni do podwodnych wojaży mogą podglądać życie rafy koralowej oraz drapieżników w Obserwatorium Rekinów. Znajduje się ono w pierwszym egipskim podwodnym parku krajobrazowym o nazwie Ściana sprzyjające warunki klimatyczne sprawiają, że rejon Morza Czerwonego odwiedzają najgroźniejsze osobniki, co egipskie kurorty wykorzystują do celów turystycznych. Ma to jednak swoje ciemne strony. Na początku grudnia 2010 roku świat obiegła wiadomość o atakach rekinów w pobliżu Sharm El Sheikh. Po pierwszym z nich zamknięto plaże na 48 godzin. Dzień po ich otwarciu rekin ponownie zaatakował. Ostatecznie na plaże turystów wpuszczono ponownie 13 grudnia. W styczniu 2011 roku po raz kolejny plaże zostały zamknięte na kilka dni. Od tego czasu nie odnotowano przypadków ataku rekina. Władze kurortu przyznały, że zwierzęta te bardzo rzadko atakują ludzi, ale nie jest to nieprawdopodobne. Mimo to Sharm El Sheikh i inne miejscowości wzdłuż wybrzeża Morza Czerwonego nie narzekają na brak turystów i amatorów podwodnych wypraw, których kuszą emocjonujące spotkania z Republiki Południowej Afryki to doskonałe miejsce do obserwacji przeróżnych gatunków rekinów, również tych najgroźniejszych. Można skorzystać z ofert nurkowania w oceanie, ale jeśli ktoś obawia się otwartej przestrzeni (gdzie może czyhać jakiś wygłodniały osobnik), to w Kapsztadzie znajdzie idealne rozwiązanie. W ogromnym oceanarium Two Oceans Aquarium można zanurzyć się w zbiorniku z rekinami i pod czujnym okiem pracowników przyjrzeć się z bliska rekinom tygrysim. Oprócz nich pływają tam ogromne żółwie zielone, płaszczki i inne niezwykłe zwierzęta morskie. Mniej odważni mogą podziwiać stworzenia stojąc przed ogromną (i bezpieczną) szybą. Przyzwyczajone do widoku ludzi rekiny, podpływają bardzo blisko ściany zbiornika, więc ma się wrażenie, że są one na wyciągnięcie ręki. Jeśli ktoś złapie bakcyla nurkowania i po wizycie w oceanarium zapragnie zobaczyć rekiny w naturalnym środowisku, na pewno nie będzie miał problemu ze zalezieniem miejsca i osób, które mu to umożliwią. Adrenalina wciąga, ale mimo to nie należy zapominać, że rekiny to groźne zwierzęta. W skali roku u wybrzeży RPA odnotowuje się przeciętnie sześć przypadków ataku rekinów na PółnocneNiektórych może zdziwi fakt, że rejon koła podbiegunowego pojawia się w zestawieniu miejsc odwiedzanych przez rekiny. I rzeczywiście większość gatunków lubi wody ciepłe i tropikalne, ale jeden z nich – rekin polarny – doskonale czuje się w zimnych wodach Morza Północnego. Rekin polarny w odróżnieniu od swoich kuzynów nie może poszczycić się doskonałym wzrokiem. Jest prawie ślepy, a w poszukiwaniu pożywienia pomaga mu idealny węch. Żywi się wszelkimi zwierzętami morskimi. Zdarzyło się jednak, że wyłowiono okaz, który miał w żołądku szczątki… niedźwiedzia polarnego! Naukowcy doszli do wniosku, że musiał trafić na padlinę zwierzęcia, ale nie potwierdzili tego jednoznacznie. Osobniki z tego gatunku osiągają długość od 3 do nawet 7 metrów i wagę do 2,5 tony. Co prawda mięso tego rekina jest toksyczne dla człowieka, ale duża popularność tranu uzyskiwanego z jego wątroby sprawiła, że był chętnie poławiany. Z tego powodu gatunek ten jest obecnie zagrożony wyginięciem. Kto chce zatem spotkać ten okaz, musi się pospieszyć.*Spragnieni mocnych wrażeń? Już od 12 września, od poniedziałku do piątku, o godzinie na kanale Animal Planet pasmo „Zabójcza głębia” - codzienna porcja emocji z rekinami w roli głównej. *Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
oko w oko z rekinem